"Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności. Jeżeli mówimy, że
mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie
postępujemy zgodnie z prawdą. Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak
On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a
krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu" (1 J 1, 5-7)
Jak bardzo musiał być opętany ciemnością nienawiści Herod, który dopuścił się morderstwa tylu niewinnych dzieci... Tak bardzo chodził w ciemności, że chciał zabić Światło, które przyszło te i inne ciemności rozświetlić...
Ręce Heroda Jezusa nie dosięgły, ale wiele lat później dosięgła go nienawiść równie opętanych ciemnością ludzi, którzy nie chcieli przyjąć tego, co im próbował wytłumaczyć...
Jego krew oczyszcza mnie z każdego grzechu, wydobywa mnie z mojej ciemności...
Musiał ją przelać - abym ja mogła żyć...
Dlaczego musiały przelać ją maleńkie dzieci? Tego do końca nie wiem... Wiem, że On to wie...
Modlę się dziś za wszystkie niewinnie cierpiące i ginące dzieci - od tych zabijanych przed narodzeniem, przez te, które są głodzone, bite, poniżane..., po te które giną z ręki współczesnych Herodów, w miejscach ogarniętych wojną....
Dołączam się z modlitwą za dzieci a dziś szczególnie Świętej Rodzinie , powierzam polskie rodziny.
OdpowiedzUsuńAmen!
Usuń