Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2014

Stało się...

"Gdy głęboka cisza zalegała wszystko, a noc dosięgała połowy swego biegu, wszechmocne Słowo Twoje , Panie, przyszło z królewskiego tronu"     Papież Franciszek powiedział, że radość Ewangelii napełnia życie i serca tych, którzy spotykają się z Jezusem . Tej prawdziwej RADOŚCI życzę i sobie, i wszystkim, którzy tu zaglądają :-)  Zaśpiewajmy razem:

Już niebawem...

Ero cras... - Będę jutro.... Ostatnie adwentowe dni prowadzą szlakiem siedmiu antyfon. Pierwsze litery każdego wezwania (po łacinie) układają się w odwrotnej kolejności w te właśnie słowa: będę jutro... Pan jest blisko! Cały adwent wołam - Marana tha, przyjdź! A On mi właśnie tak na to wołanie odpowiada: będę jutro... Czekam......

Jeremiasz i..... nadzieje na przyszłość...

"Tylko Ja znam plany, które mam względem was - plany pomyślności, a nie nieszczęścia, aby spełnić wasze nadzieje na przyszłość." (Jr 29, 11) To Słowo kilka dni temu odkryłam na nowo, jak blask..., jak światło w ciemności... I całą tę historię, z której pochodzą: historię proroctwa, jakie Jeremiasz polecił zanieść do Babilonu Izraelowi - narodowi, który pozostawał tam w niewoli. Izraelici wegetowali... Nie robili nic, trwali tylko w swoim nieszczęściu, narzekaniu na nieszczęście... A Jeremiasz kazał im normalnie żyć, pracować, zakładać rodziny - jednym słowem: robić swoje! A w dodatku modlić się za Babilon, miejsce niewoli... (czego prawdopodobnie nie byli w stanie przyjąć tak łatwo...). Ale na tym nie skończył - przekazał właśnie (m.in.) te słowa: że Bóg ich tam nie zostawi, że wrócą do domu, bo ON chce ich pomyślności, a nie zagłady, i że ON wypełni ich nadzieje na przyszłość... Bardzo "moje" stało się to Słowo... Moja sytuacja, szeroko pojęta, tzw. życiow

Miłosierny...

Panie, nasz Boże, wysłuchaj nasze pokorne prośby i w doświadczeniach życia umacniaj nas łaską swego miłosierdzia, † abyśmy radując się obecnością Twojego przychodzącego Syna, * nie poddawali się pokusie wiodącej do grzechu. Bardzo taka "moja" jest dziś ta mszalna kolekta... Modlę się więc, i śpiewam: W Tobie jest Światło, każdy mrok rozjaśni. W Tobie jest Życie, ono śmierć zwycięża. Ufam Tobie, Miłosierny. Jezu, wybaw nas!

Nie jestem godzien...

Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi ”. Rzekł mu Jezus: „ Przyjdę i uzdrowię go ”. Lecz setnik odpowiedział: „ Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie .(Mt 8, 5-8) Czuję się dziś bardzo sparaliżowana... I bardzo niegodna.... Ale wierzę w to, co On mówi: "przyjdę i uzdrowię"... Panie, powiedz tylko słowo....